Dziesięć lat temu Jan Paweł II odwiedził Zamość. 12 czerwca 1999 roku – to dzień pamiętny dla naszego regionu. Co roku na Zamojszczyźnie odbywają się uroczystości upamiętniające ten wielki moment w historii naszego miasta i naszego życia.
Wspomnienie
Jan Paweł II przybył do Zamościa 12 czerwca 1999 roku, w 20. rocznicę swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny. W Zamościu powitało go ponad 300 tys. wiernych – z całej Lubelszczyzny, Podkarpacia oraz pielgrzymów przybyłych z Ukrainy, Białorusi, Rosji, Słowacji, Niemiec, Kanady, Australii.
Papież modlił się w Katedrze Zamojskiej, poświęcił szpital nazwany jego imieniem, poprowadził uroczystą liturgię słowa przed kościołem Matki Bożej Królowej Polski. W homilii Jan Paweł II zaapelował o poszanowanie praw natury i wartości życia. – Kiedy wędruję po polskiej ziemi, od Bałtyku, przez Wielkopolskę, Mazowsze, Warmię i Mazury, kolejne ziemie wschodnie od Białostockiej aż do Zamojskiej, i kontempluję piękno tej ojczystej ziemi, uprzytamniam sobie ten szczególny wymiar zbawczej misji Syna Bożego. Tu z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tu śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo, po polsku. Szczególne słowa skierował do rolników: „Jeżeli mówię o poszanowaniu ziemi, nie mogę zapomnieć o tych, którzy najbardziej są z nią związani, którzy znają jej wartość i godność. Myślę tu o rolnikach, którzy nie tylko na Zamojszczyźnie, ale w całej Polsce, bezpośrednio zmagają się z ziemią, czerpiąc z niej owoce niezbędne dla życia mieszkańców miast i wsi. Nikt tak jak pracujący na roli nie może zaświadczyć o tym, że wyjałowiona ziemia nie daje plonów, zaś pielęgnowana z miłością jest szczodrą karmicielką. Z wdzięcznością i szacunkiem chylę głowę przed tymi, którzy przez wieki użyźniali tę ziemię potem czoła, a gdy trzeba było stawać w jej obronie nie szczędzili również krwi. Z tą samą wdzięcznością i szacunkiem zwracam się do tych, którzy i dziś podejmują ciężki trud służby ziemi. Niech Bóg błogosławi pracy waszych rąk!”. Na zakończenie uroczystości Jan Paweł II zawierzył Zamojską Ziemię i jej mieszkańców opiece Matki Bożej. Papieska pielgrzymka do Zamościa przebiegała pod hasłem „Mocni nadzieją”. Określa się ją dzisiaj jako jedno z największych wydarzeń minionego stulecia w Zamościu i w całej diecezji zamojsko-lubaczowskiej.
Zamość pamięta o Papieżu-Polaku. Dowodem jest Zamojski Dzień Papieski, który rokrocznie odbywa się dokładnie w rocznicę pielgrzymki Jana Pawła II do Zamościa.
Tegoroczne, jubileuszowe obchody 10. Dnia Papieskiego rozpoczęły się w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Wojewódzkim im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu, gdzie odbyła się projekcja archiwalnego filmu z wizyty Ojca Świętego. Zaprezentowano również wystawę zdjęć „Pomniki Ojca Świętego Jana Pawła II w Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej”. W obchodach uczestniczył m.in. bp senior Jan Śrutwa, który podzielił się z zebranymi swoimi wspomnieniami z pielgrzymki Papieża do Zamościa. Tego dnia przy zamojskim szpitalu „papieskim” odsłonięto też postument ufundowany przez Fundację Szpitala.
Na zamojskiej Starówce również świętowano Dzień Papieski – za scenie zaprezentowali się laureaci konkursu „Moja wiara – Moja miłość”. Atrakcje czekały także na najmłodszych – spotkanie dla dzieci poprowadził znany maluchom z telewizyjnego programu „Ziarno” bp Antoni Długosz. Wieczorem zaś odbył się „Wielki koncert dla Sługi Bożego Jana Pawła II”, zatytułowany „Pan jest moim światłem” w wykonaniu zespołu muzyki sakralnej „Lumen”.
Co roku wsłuchujemy się w nasze wspomnienia. – Ja czekałem od godz. 6 rano, żeby mieć dobre miejsce. Czekałem z otwartym sercem i całą rodziną. Czas zatrzymał się w miejscu. Kiedy odleciał, płakałem z tęsknoty i cieszyłem się, że mogłem być tak blisko. Nigdy nie zapomnę tych chwil – opowiada Bartosz z Zamościa. – Miałem nadzieję, że wizyta Jana Pawła II nauczy Polaków dbania o dobro wspólne, integracji społecznej, tolerancji i wybaczania sobie win. Niestety, praktycznie z nauki Ojca Świętego niewiele w praktyce pozostało. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że 12 czerwca br. nie widziałem wywieszonej ani jednej papieskiej flagi na zamojskim balkonie. – ze smutkiem komentuje tegoroczne obchody Dnia Papieskiego Krystian, mieszkaniec Zamościa.
W tym roku chcielibyśmy zwrócić uwagę naszych Czytelników ku słowom naszego Ojca. Wczytajcie się w słowa, jakie wypowiedział do nas i czerpcie z nich naukę, by mimo śmierci naszego Papieża była ona wciąż żywa i dawała świadectwo każdego dnia.