piątek , 20 września 2024
Home / Blisko nas / Ludzie z pasją / Z miłości do zwierząt

Z miłości do zwierząt

DSCN5736– Od dziecięcych lat interesowałam się życiem wiejskich zwierząt – mówi pani Monika Kozyra z Grabowca, dziś właścicielka domowej hodowli labradorów retriever. – Zawsze kochałam zwierzęta. Miałam chomiki, świnki morskie, koty, papugi. Wierna pozostałam psom. Moje zainteresowania zwierzętami były jednak ograniczone miejscem zamieszkania. Wspólnie z mężem zdecydowaliśmy sprzedać dom na przedmieściu Zamościa i przenieść się do Grabowca. Zaczęłam myśleć o prawdziwej, profesjonalnej hodowli labradorów, no i udało się – wspomina pani Monika.

Dziś w hodowli „Cafe Carmen” w Grabowcu państwo Kozyrowie mają trzy suczki i jednego psa. Wizytówką hodowli jest labrador ALL. Ten piękny pies bardzo często odwiedza krajowe i międzynarodowe wystawy, zdobywając zawsze czołowe miejsca. – Psy trzeba kochać, zapewnić im spokój i dbać o nie, jak o dziecko. Moje psy bardzo lubią biegać po ogrodzie z piłeczkami. Zawsze „pomagają” w pracach domowych i w ogrodzie. Sprawdzają nosami, czy wszystko jest OK. Po „pracy” układają się do snu, są piękne. Nie ma wątpliwości, że stały się członkami naszej rodziny – mówi pani Monika. – Dom pełen zwierząt emanuje ciepłem, przyjazną energią, dobrocią i pokojem. Nasze psy okazują po prostu bezinteresowną miłość. Hodowla w Grabowcu to hodowla bardziej sentymentalna niż nastawiona na biznes. Pieniądze, które zarabiamy na sprzedaży psów, zapewniają środki na utrzymanie hodowli, a to kosztuje – mówi Monika Kozyra.

Od pięciu lat hodowla pani Moniki zarejestrowana jest w Lubelskim Związku Kynologicznym. Psy, a szczególnie ALL stał się „psim ambasadorem” Zamojszczyzny – nie ma takiej wystawy psich piękności, ażeby ALL nie zdobył medalu. Monika Kozyra zapewnia, że to początek hodowli. Psy mają w sobie „coś”. Nie ma znaczenia, czy są to psy rasowe czy podwórkowe. – Dobrze się stało, że nowe ustawy o ochronie zwierząt będą bardzo restrykcyjne dla tych właścicieli, którzy psy traktują jak przedmioty – mówi pani Monika. Pies nie może być maskotką, zabawką czy przedmiotem i kiedy już się znudzi np. dzieciom, pozostawia się go na poboczu drogi czy w lesie. Pies nie może być stróżem domu, przywiązanym do budy na krótkim łańcuchu. – Pies czuje, kocha i chce być kochanym. Jeżeli nie mamy warunków w domu, nie decydujmy się na psa. Kiedy jednak podejmiemy decyzję, że chcemy, ażeby pies zamieszkał razem z nami, musimy mieć świadomość, że prędzej czy później stanie się on członkiem naszej rodziny i musimy go pokochać, i zapewnić mu godne warunki egzystencji, tak jak dziecku – stwierdza Monika Kozyra.

Sprawdź również

ArteHotel – prawdziwy biznes rodzi się z pasji

Dariusz Rymarz, Adam Byra i Wojciech Sternik  – to trzej muszkieterowie, którzy postanowili wspólnie stworzyć …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglą…darki. Więcej informacji.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close