czwartek , 21 listopada 2024
Home / Blisko nas / Ludzie z pasją / Z pasją do koni

Z pasją do koni

HubertusW czasach PRL koń był symbolem zacofania polskiej wsi. Z gospodarstw wiejskich wypierały je skaerowskie i pegeerowskie traktory. Koń kojarzył się źle, był symbolem “wielkopaństwa”, a nie nowoczesnej socjalistycznej gospodarki.

Na szczęście byli tacy, którzy konie kochali i wierzyli w ich renesans. Takim gospodarzem był Jan Sokołowski z Kolonii Sitno, który w 1974 roku założył prywatną, małą stadninę koni. – Początki były trudne. Przez cały tydzień konie ciężko pracowały w polu, w niedzielę odpoczywały. Dopieszczane przez ojca nasze konie wyglądały wspaniale – wspomina pan Aleksander, syn założyciela mini stadniny koni w Kolonii Sitno. W 2000 roku stajnię przejął syn Aleksander, który prowadzi hodowlę koni z panią Moniką Sereczyńską. – Każdego dnia po pracy (Aleksander Sokołowski jest ratownikiem medycznym, Monika Sereczyńska kosmetyczką) naszym koniom poświęcamy cztery, pięć godzin – mówią.

– Oboje jeździmy rekreacyjnie, bo to nasza pasja, ale w przyszłości myślimy o rozpoczęciu zajęć z hipoterapii. Aktualnie w stajni jest jedenaście koni, w tym pięć matek, troje młodzieży z źrebakami. Pracujemy na sukces – mówią właściciele stadniny. – Efekty już widać. Pierwszy raz konie prezentowane były na wystawie hodowlanej w Sitnie i tak się zaczęło – wspominają. – ADRENALINA , PERSJA i MISTYKA trzykrotnie zdobyły championaty na Młodzieżowym Narodowym Championacie Koni Rasy Małopolskiej w Białce. Na Krajowej Wystawie Zwierząt Hodowlanych “Polagra” w Poznaniu championat Polski zdobyła MISTKA, a klacze PERSJA i MADERA SCHAGYA dwukrotnie trzecie miejsce.

MIRANDA była gwiazdą w Janowie k/Chełma i w Opatowcu. Wszystkie konie poddawane są stacjonarnej, wierzchowej próbie dzielności, w której zajmują czołowe miejsca. Konie w stadninie mają znakomite warunki. Całymi godzinami biegają po dwu i pół hektarowym padoku, jedzą wyłącznie siano klasy LUX, bez chwastów, chemikaliów i kurzu. Są pod stałym nadzorem weterynaryjnym.

Nic dziwnego więc, że są zdrowe i piękne. Właściciele koni mogą je udostępnić każdemu, kto podejmie się opieki nad nimi. W zamian za opiekę oferują bezpłatną naukę jazdy. Dlaczego kochamy konie? – To proste – mówią. – Koń uczy odpowiedzialności, uspokaja człowieka, uczy szacunku do zwierząt i jest piękny. Z końmi można także porozmawiać, rozumieją wszystko.

Fotogaleria{vsig}2013/9/konie{/vsig}

Sprawdź również

ArteHotel – prawdziwy biznes rodzi się z pasji

Dariusz Rymarz, Adam Byra i Wojciech Sternik  – to trzej muszkieterowie, którzy postanowili wspólnie stworzyć …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglą…darki. Więcej informacji.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close