Obiekty ogrodu zoologicznego w Zamościu doczekają się modernizacji m.in. dzięki przemytnikom, którzy zza wschodniej granicy próbowali wwieźć na terytorium Polski zwierzęta, z którymi – po ich ujawnieniu w bagażach „turystów – miłośników zwierząt” – nie bardzo wiadomo było, co robić.
Kosztem półtora miliona euro z tzw. Funduszu Norweskiego na terenie obecnego zoo powstanie „Przygraniczny Ośrodek Kwarantanny Zwierząt” wwiezionych nielegalnie do strefy Schengen. Przy okazji powstanie centrum edukacyjno-szkoleniowe z salami dydaktycznymi, rozbudowane zostaną akwaria i terraria. Zmodernizowany będzie też wybieg dla niedźwiedzi i przebudowany budynek dla dużych drapieżników. – Nielegalny przemyt zwierząt stał się już problemem, dlatego budowa ośrodka kwarantanny stała się koniecznością – mówi Grzegorz Garbuz, dyrektor zamojskiego ogrodu. W roku ubiegłym z przejść granicznych do zoo w Zamościu trafiło pięć kuców, para walabi dama, olśniaki himalajskie, kuroczuby, bażanty tajwańskie, mikado, ponad sto żółwi stepowych oraz jadowite pająki i węże.
Na obszarze 14 hektarów, z których 10 ha zajmują ekspozycje, żyje tam ponad tysiąc zwierząt reprezentujących 180 gatunków. – Co roku przybywa zwierząt z przemytu – mówi dyrektor Garbuz. Na modernizację obiektów Zamość ma 20 miesięcy. – Przed rokiem zamojskie zoo odwiedziło prawie 110 tysięcy osób z całej Polski, w tym roku pomimo prac budowlanych będzie podobnie – zapewnia dyrektor. Zamojski ogród zoologiczny jako 166 na świecie włączył się do międzynarodowej akcji „DREAMNIGHT AT THE ZOO”. Piknik w zoo dla dzieci specjalnej troski zaplanowano w tym roku na 5 czerwca. Zgłoszenia do udziału w pikniku należy nadsyłać do Działu Dydaktycznego ZOO w Zamościu na adres e-mail: zoozam@wp.pl