Biłgorajscy policjanci ustalają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło wczorajszej nocy w Aleksandrowie. Na poboczu drogi znaleziony został mężczyzna. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Policjanci wstępnie ustalili, że został on potrącony przez kierującego fordem, który uciekł z miejsca zdarzenia. Po dwóch godzinach zgłosił się do policjantów. Miał 1,76 promila alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło wczoraj. Około godziny 20.40 w Aleksandrowie znaleziony został leżący na poboczu mężczyzna, który posiadał rozległe obrażenia ciała. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, że mężczyzna ten nie żyje.
Mundurowi ustalili, że był nim 51-letni mieszkaniec gm. Aleksandrów. Kilkanaście metrów od niego leżał rower. Z ustaleń policjantów wynikało, że kierujący samochodem marki Ford, który jechał przez Aleksandrów potrącił mężczyznę i odjechał w kierunku Józefowa.
Około godziny 23.00 do dyżurnego policji w Biłgoraju zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że uczestniczył w zdarzeniu drogowym. Przedstawił się i powiedział, że będzie czekał na policjantów w Józefowie.
W umówionym miejscu policjanci zastali tego mężczyznę. Był to 37-letni mieszkaniec gminy Goraj. Po zbadaniu okazało się, że ma 1,76 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna przyjechał samochodem marki Ford. Prawa strona samochodu była uszkodzona. Kierujący został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Ciało 51-letniego mężczyzny zabezpieczone zostało do badań sekcyjnych.
T.K.