Miasto Zamość jest prawdziwym skarbem architektonicznym można się nim szczycić i poznawać je przez całe lata. Gdy turysta przyjedzie do Zamościa staje jak zaczarowany przed Ratuszem i okazałymi fasadami kamienic mieszczan ale… zanim dotrze na Rynek Wielki. .jego spacer może wyglądać właśnie tak: Autokary wypełnione turystyczne zatrzymują się często na krótkie zwiedzanie Zamościa przy na parkingu przy ul. Partyzant, idąc do rynku przechodzą przez …nieuporządkowany zadeptany, trawnik pomiędzy parkingiem a Bramą Lwowska.
Idąc przez przejście w murach które tuż przed II wojną postulowali zamurować badacze Zamościa – Herbst i Zachwatowicz jako niesłusznie imitujące bramę, oglądają napisy które nie są dziełami sztuki zwanej graffiti po prostu psują wrażenie. Następnie rozpościera się przed odwiedzającym widok na parking oraz budynek Urzędu Pracy … mało kto zauważa wieżę i kopułę kościoła św. Mikołaja. Budynek kościoła Franciszkanów p.w. Zwiastowania N.M.P. przy najlepiej widać tuż przy przystanku przy ul.Okopowej aby tam się dostać trzeba kluczyć pomiędzy samochodami lub przejść przez wąski chodnik przy wspomnianym urzędzie. Można by się zatrzymać przy zachodniej fasadzie kościoła franciszkanów ale tylko na chwilę, bo jeżeli za długo się stoi z aparatem to pojawia się ,,żulik” z wąsikiem jak twierdzi-bezdomny, umierający z głodu proszący o parę złotych… Nie widać niestety wspaniałego podwórka zwanego podwórzem Grechuty które jest obok Stojąc na ulicy Staszica widzi już parasole na Rynku Wielkim wiec idzie w tą w stronę.
Po drodze do niedawna minąć można było szyld Apteka Rektorska przez parę miesięcy brakowało w nazwie apteki jednej litery… Na szczęcie zadziałała postawa ,,obywatelska” i dzięki pewnej zacnej Zamościance którą pozdrawiam szyld jest naprawiony. Wita nas Rynek Wielki ze wspaniałym ratuszem. Oczywiście kamienice i gwar, można usiąść na ławeczce i nacieszyć się tym widokiem… problem pojawia się w momencie potrzeby skorzystania z toalety . W przewodnikach powinno być napisane iż jeśli potrzebujesz toalety będąc w rynku musisz wrócić z powrotem na parking, bądź dojść do ulicy Akademickej, tam zlokalizowanie wzrokiem szarego budynku dwa przejścia dla pieszych i jesteś na miejscu. Wystarczy tylko umieści tabliczki kierujące do toalet i byłby problem z głowy. Większość odwiedzających Zamość zdaje się w na życzliwość restauratorów ale restauracje otworzone są od godziny 10.00 więc rano błądzą po rynku i pytają przechodniów… Wracając do rynku prócz Ratusz przyciągają wzrok kamienice Ormiańskie. Gdy jednak zwiedzało się miasto pierwszego sierpniowego weekendu, w podcieniu kamienicy pod Madonną w przez trzy dni można było zobaczyć ….zdechłego gołębia. Cóż leżał sobie pod kamienicą od piątku do poniedziałku w czasie najazdu setek turystów do Zamościa może miał być symbolem walki z gołębiami jaka toczy się w Zamościu. Nie można moi drodzy zrzucić winy na służby dbające o czystość po prostu nikt w czasie soboty i niedzieli nie pracuje. Gdy sami Zamoscianie i mieszkańcy Zamojszczyzny odwiedzamy inne miasta atrakcyjne dla turystówspacerujemy zwracając uwagę głównie na kościoły są miejscami nie tylko kontemplacji ale też małymi sztuki. Polska przecie najeżdżana i niszczona przez różne wojska często traciła wyposażenia pałaców a w czasie ostatniej wojny także muzeów. Kościół był nie tylko ostoją polskości w czasach zaborów, ale tez miejscami gdzie zwykły zjadacz chleba stykał się ze sztuką. Właśnie w kościołach możemy (tak jak w katedrze Zamojskiej) obejrzeć obrazy wielkich malarzy i rzeźbiarzy europejskich. W Sandomierzu ostatnio rozlekamowanym dzięki serialowi w czasie wakacji wszystkie kościoły otwarte są dla turystów u nas w mieście jest z to czasem problem. Owszem katedra jest otwarta i chwała za to proboszczowi i księżom. Gdy przeczyta się w przewodniku o wspaniałych sztukateriach i freskach wykonanych prze Wolfa który tworzył właśnie takie rozwiązaniana początku wieku XVII. Zdobią one kopułę nad nawą główną odkryte zostały parędziesiąt lat temu w kościele św.Mikołaja (kiedyś cerkwi św. Mikołaja) i odrestaurowane. Są dziełem wyjątkowym ponieważ kościół ten łączy architektonicznie sztukę bizantyjską z zachodnioeuropejską. Może sobie tylko wyobrazić to dzieło, kościół jest zamknięty w sezonie turystycznym niemożliwy do obejrzenia.
Powyższa ,,wędrówka” powstała dla pokazania jak różnego rodzaju małe niedociągnięcia ciągle nam towarzyszą mogą zepsuć obraz miasta. Przykład z Apteką Rektorską dowodzi iż bez życzliwości i dobrej woli nic z tego.