Z samego rano cały świat obiegła wiadomość o śmierci Marii Czubaszek.
Po przeczytaniu smutnego newsa do moich drzwi zapukał listonosz. Przesyłka z wydawnictwa Prószyński i S-ka. Otwieram z radością paczkę, a w środku Maria Czubaszek „Nienachalna z urody”. Nie wierząc w przypadki od razu usiadłam do lektury. Już na wstępie Pani Maria napisała: ….” Muszę przyznać, że niechętnie wracam do przeszłości, zwłaszcza że nigdy nie pałałam miłością do historii. Bo co tu zresztą lubić? Ot, było, minęło. A jeszcze mniej lubię mówić o planach na przyszłość. Bo o czym tu mówić. Mnie jutro może szlag trafić. Każdy musi umrzeć, a ja już żyję tyle lat, że to w każdej chwili może się przydarzyć.(…) Ta książka to również swego rodzaju last minute. Jeszcze dzisiaj żyje, ale jutro może mnie szlag trafić…
Pani Mario, może nie lubiła Pani historii lecz stworzyła Pani jej najlepszą część. Wtedy, gdy wszyscy milczeli Pani głośno mówiła jak wygląda świat. Tak trafnej i odważnej oceny nikt nie potrafił zripostować. Dzisiaj Prezydent Polski Andrzej Duda, żegna Panią na Twitterze tymi słowami „W wielu sprawach mieliśmy różne poglądy i czasem mnie krytykowała. Czyniła to jednak z humorem i urokiem. Żal.” Zgodzę się z Panem Prezydentem, żal. Żal, że odeszła kobieta, której nikt nigdy nie zastąpi. Przysłowie, że nie ma ludzi niezastąpionych, nie dotyczy Pani. Może i była Pani pesymistką i po godzinach czuła Pani potrzebę zasmucania się…
Może i szlak trafił człowieka ale to co po nim zostało, zostanie na wieki. Tym, którzy nie zdążyli poznać Pani Marii polecam Jej ostatnią książkę i ostanie pożegnanie przyjaciół w Wydawnictwa
http://www.proszynski.pl/Zegnamy_Marie_Czubaszek-n-969-1_2-.html
Zacytuję na koniec słowa: „Uważam, tak samo jak mój ukochany Woody Allen, że świat zmierza do katastrofy, a życie jest jak nogi. Niezależnie od tego czy krótkie, czy długie, zawszę są do dupy.
MARIA CZUBASZEK – pisarka i satyryk, autorka tekstów piosenek, scenarzystka, felietonistka i dziennikarka. Stworzyła dla radiowej Trójki kultowe słuchowiska: „Dym z papierosa”, „Małgorzaty jego życia”, „Serwus, jestem nerwus”, w których brawurowe role tworzyli m.in. Irena Kwiatkowska, Bohdan Łazuka, Barbara Wrzesińska, Jerzy Dobrowolski, Wojciech Pokora. Słuchowiska te po raz pierwszy emitowane były w programie Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy. Pojawiała się także w programach Ilustrowany Magazyn Autorów oraz Powtórka z Rozrywki. Była autorką licznych tekstów piosenek; pierwszy z nich – „Kochać można byle jak” – napisała do muzyki Wojciecha Karolaka w 1965 roku. Piosenki z jej słowami można usłyszeć w wykonaniu takich artystów, jak Alibabki, Ewa Bem, Grażyna Łobaszewska, Grzegorz Markowski, Krystyna Prońko, Ryszard Rynkowski, Trubadurzy czy VOX.
Napisała dialogi do filmów „Filip z konopi” i „Murmurando”, a także scenariusz do serialu „Lot 001”. Współtworzyła scenariusze do seriali „Psie serce”, „Na Wspólnej” oraz „BrzydUla”. Od 2010 roku w improwizowanym serialu „Spadkobiercy” wciela się w rolę babci Maggie Mekintosz Owens. Użyczyła głosu w dubbingu filmu „Rysiek Lwie Serce” jako Babcia. W 2009 roku została uhonorowana Złotym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis.
Jej książki („Każdy szczyt ma swój Czubaszek”, „Boks na Ptaku, czyli każdy szczyt ma swój Czubaszek i Karolak” i “Blog niecodzienny”) odniosły wielki sukces sprzedażowy, a spotkania autorskie zawsze gromadziły tłumy czytelników. Niestety Maria Czubaszek nie doczekała premiery swojej najnowszej książki (“Nienachalna z urody”).
Prywatnie była żoną Wojciecha Karolaka, wielką miłośniczką psów i zatwardziałą palaczką.
Więcej na http://www.proszynski.pl/Nienachalna_z_urody-p-32417-.html