Dwieście opakowań z suplementem diety o działaniu przeciwpasożytniczym znaleźli w kabinie ukraińskiej ciężarówki funkcjonariusze Służby Celnej z Dorohuska.
Do zdarzenia doszło w sobotę (01.02). Na hurtową ilość preparatu o nazwie Sanaris Złota Kolekcja celnicy natrafili w kabinie dafa na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Specyfik na pasożyty żyjące w ludzkim organizmie ukryty był pod materacem kierowcy. Funkcjonariusze naliczyli w sumie dwieście opakowań suplementu diety, przy czym każde zawierało 60 kapsułek. Rosyjskie napisy na opakowaniach pozwalają przypuszczać, że prawdopodobnym krajem pochodzenia preparatu jest Rosja.
Siedzący za kierownicą ciężarówki 53-letni Anatolij S. przyznał się do próby przemytu. Wyjaśnił, że preparat wiózł na prośbę znajomego do Hamburga.
Celnicy zatrzymali podejrzany towar. Ponieważ nie ma pewności co do pochodzenia, składu ani też działania specyfików – nie mogą one trafić do obiegu. Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia wykroczenia skarbowego. 53-latek musiał też wpłacić 1,2 tys. zł na poczet grożącej mu kary.
Szacunkowa wartość rynkowa zatrzymanego towaru to 25 tys. zł.
Przypominamy, że towary odbierane przemytnikom np. kosmetyki, odzież czy farmaceutyki są często wątpliwej jakości, niejednokrotnie podrabiane, a używanie ich może być niebezpieczne dla zdrowia ludzi.