Ponad 100 centymetrowy granat moździerzowy pochodzący z okresu II wojny światowej oraz dwa zapalniki odnalazł mężczyzna, który wczorajszego dnia kapał się w Bystrzycy. Mężczyzna wyciągnął znalezisko z wody kładąc na brzeg. Wezwani na miejsce policjanci, zabezpieczyli teren i powiadomili saperów. Policja apeluje o ostrożność i przypomina, jak należy się zachować w przypadku odnalezienia niebezpiecznego znaleziska.
Pomimo upływu lat na terenie całego kraju wciąż odnajdywane są niewybuchy z okresu II wojny światowej. Wczoraj po południu jeden z mieszkańców Lublina kapiąc się w rzece Bystrzyca w rejonie ul. Nałkowskich odnalazł sporych rozmiarów niebezpieczny przedmiot. Był to mierzący ponad 100 centymetrów i ważący około 20-30 kilogramów granat moździerzowy oraz dwa zapalniki. Mężczyzna wyciągnął znalezisko z wody i położył na brzeg.
Po otrzymaniu zgłoszenia, dyżurny KMP w Lublinie wysłał funkcjonariuszy z grupy minersko-pirotechnicznej, którzy zabezpieczyli miejsce znaleziska. Dziś granat został zabrany pzre saperów z Dęblina celem neutralizacji.
Policjanci przypominają jak należy zachować się w przypadku ujawnienia przedmiotu przypominającego niewybuch:
Pamiętajmy, że takiego znaleziska nie wolno pod żadnym pozorem przenosić, dotykać ani rozbrajać. Miejsce, gdzie się ono znajduje dobrze jest zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych, a w szczególności dzieci. Jeśli znajdujemy się na otwartej przestrzeni lub w lesie, należy to miejsce tak oznaczyć, by nikt tam nie wszedł i można je było bez trudu odnaleźć. O znalezisku należy jak najszybciej powiadomić najbliższą jednostkę policji. Policjanci zabezpieczą teren i powiadomią saperów. Pamiętajmy, że bardzo duże pociski mogą mieć pole rażenia dochodzące nawet do kilkuset metrów.
A.S.