Zumba to moja pasja

Podobne artykuły

7 elementów

18 września 2017

Monika Szatkowska w finale ogólnopolskiego konkursu “Kosmetyczka Roku 2016”

28 października 2016

Urodziła się 27 marca 1975 r. w Ostrowi Mazowieckiej. Swoje dzieciństwo spędziła w Hrubieszowie i jak nie jedna już niewiasta zakochała się i zamieszkała w Zamościu. Od wielu lat pracuje w jednej z zamojskich firm. Dwa lata temu zakochała się po raz drugi – tym razem w Zumbie i postanowiła przewrócić swoje życie do góry nogami.

I przewróciła. Z Zumbą zetknęła się przez przypadek. Dostała w prezencie karnet od córki i nie chcąc robić jej przykrości, poszła na zajęcia. – Idąc, nie wiedziałam do końca, co to będzie. Czytałam, że jest to połączenie tańca i fitness, że można schudnąć i przy okazji dobrze się bawić. Na tamten moment te informacje mi wystarczyły, ponieważ miałam już sporą nadwagę a do ćwiczeń fizycznych nie mogłam się przekonać – nudziły mnie – mówi Kinga Organista. Poszła i zakochała się. Swój sukces zawdzięcza córce Izie i Iwonie, pierwszej instruktorce. – Nie mogłam doczekać się kolejnych zajęć. Najbardziej spodobało mi się to, że trening bardziej przypominały tanieć niż ćwiczenia. Zawsze lubiłam tańczyć, więc bardzo szybko się tam odnalazłam. Zauważyłam też, że zajęcia kończą się za szybko , a przecież trwały zawsze 55 min – dodaje.
Na tym polega fenomen Zumby – wychodzisz spocona po treningu jakby ktoś dał Ci nieziemski wycisk, a z twarzy nie schodzi Ci uśmiech. Uczestnicy nie zdają sobie sprawy jak intensywny trening mają za sobą, ponieważ podczas zajęć czują się jak na imprezie, a nie na ćwiczeniach. Proste, powtarzalne ruchy nie sprawiają kłopotu, nawet początkującym uczestnikom. Układy są bardzo proste i czytelne. Wszystko to w rytmach latynoskich – merengue, salsa, cumbia, reggaeton, flamenco, samba, taniec brzucha, cha-cha, rumba, twist i wiele innych. A przecież Zumba jest połączeniem treningu cardio, interwałowego, aerobowy i wytrzymałościowy. Daje rewelacyjne rezultaty przy spalaniu tkanki tłuszczowej i poprawianiu ogólniej kondycji. Elementy fitness rzeźbią i modelują ciało. Podczas przeciętnego, godzinnego treningu jesteśmy w stanie spalić od 600 do nawet 1000 kcal – to naprawdę bardzo dużo. Ważne jest to, że podczas zajęć pracują naprawdę wszystkie mięśnie – o niektórych z nich nie mamy nawet pojęcia, dopóki nie poczujemy zakwasów. –
Mi osobiście Zumba daje bardzo wiele radości. Oczywiście pierwszym, widocznym rezultatem była utrata wagi – przez rok “zgubiłam ” 10 kg. Ale najważniejsze są endorfiny, które sprawiają, że czuję się szczęśliwa tańcząc. Nabrałam pewności siebie, a to z kolei spowodowało, że zrobiłam licencję Instruktora Zumba Fitness ® i teraz mogę dzielić się z innymi pasją i miłością do Zumby. Widzę po „swoich dziewczynach”, ile radości daje im Zumba – a to jest bezcenne uczucie dla instruktora.

Chwilowa moda? Nie sądzę. W naszym regionie może jeszcze mało rozpowszechniona, ale zachód Polski już pokazał jak można sie bawić. Maratony, goście z zagranicy, ogromne eventy. Tam każdy wie, co to jest Zumba, a miłośników wciąż przybywa. W tym roku będzie obchodzone Pięciolecie Zumby w Polsce i nikt się nią jeszcze nie znudził. Kinga prowadzi zajęcia po pracy. Biegnie z radością na treningi, żeby innych zarażać miłością do Zumby. I ma marzenie, żeby w ciągu roku przyszła do niej, któraś z dziewczyn i powiedziała “Wiesz co Kinga chciałabym zostać instruktorem.” To byłby dla niej Medal Olimpijski… Myślę, że będzie to kolejny medal, bo pierwszy już zdobyła, pokazując, że je- żeli się czegoś chce to nie ma rzeczy niemożliwych.