Po raz pierwszy w historii polskiego lotnictwa cywilnego 19 marca br. na warszawskim lotnisku Okęcie im F. Chopina wylądował największy pasażerski samolot świata Airbus A 380. Ten „Super Jumbo” – bo taką potocznie nazwę nosi ten samolot – ma rozpiętość skrzydeł 80 m, długość 73 m, wysokość 24 m i zabiera na swoje pokłady, bo jest ich dwa, od 525 do 853 pasażerów. Do Warszawy samolot w barwach Lufthansy przyleciał „eksperymentalnie” – by uczcić 40-lecie obecności tego przewoźnika na warszawskim lotnisku i sprawdzić, czy taki kolos może wylądować w Warszawie.
Śledziliśmy lot tego samolotu od chwili jego wejścia w polską przestrzeń powietrzną. Po starcie w Warszawie, w drodze do Istambułu, samolot przeleciał nad naszym regionem. O godz. 9.52 „Super Jumbo” przeleciał nad Gózdem Lipińskim, około 15 km od Biłgoraja. Nad Gózdem Airbus A 380 – lot DLH 9916 przeleciał na wysokości 11 887 metrów z prędkością 887 km/h. Po pięciu minutach przekroczył polską granicę kilkanaście kilometrów od Lubaczowa.
Dla zamojskich spotterów przelot podniebnego giganta nad naszym zamojskim niebem to żadna nowość. Każdego tygodnia nad Zamościem kilkanaście tego typu samolotów leci na Bliski i Daleki Wschód. Przy bezchmurnym niebie widać je nawet gołym okiem, ale sobotni lot DLH 9916 był lotem szczególnym, bo eksperymentalnym i pierwszym z międzylądowaniem w Polsce.